niedziela, 2 stycznia 2011

pregnancy photo shoot

Kolejna sesja ciążowa. Tym razem Marta i Zosia w roli głównej...Tatuś też się pojawia:)
Za Martusię trzymam mocno kciuki, Zosia ma się pojawić na dniach:)








 i bonusik:


3 komentarze:

  1. Witam Pani Agato :)

    jako "koneserka" ;P fotografów ślubnych (i nie tylko) chciałam podzielić się z Panią moją refleksją na temat Pani fotografii...

    Miałam możliwość obserwować Panią na żywo podczas ślubu Marty i Marka Litwinów w Brzegu w 2009 roku. Muszę stwierdzić, że obserwując Pani poczynania stwierdzam, że Pani zdjęcia są coraz piękniejsze. Dobrze wiedzieć, że światek fotografów ślubnych w Polsce zyskuje kolejną perełkę. Niewiele widziałam Pani fotografii z innych kategorii, ale jeśli są przynajmniej tak dobre, to gratuluję.

    Zasmuca mnie bardzo fakt, że polscy fotografowie ślubni popadli w rutynę i są.. leniwi. Zapominają o bardzo ważnej rzeczy - klient wynajmując fotografa nie wybiera de facto zdjęć, ale osobę. Dlatego polecam Pani zamieszczanie na blogu, na stronie także prywatnych fotografii i przemyśleń. Proszę dać się poznać potencjalnym klientom.

    Ważna jest też aktywność w internecie i częstotliwość zamieszczania postów. Aktywna, codzienna obecność na forach społecznościowych, dobrze spozycjonowana strona internetowa i tętniący życiem blog to podstawa.

    Mam nadzieję, że będzie mi dane dalej obserwować Pani rozwój i piękne fotografie, nie tylko ślubne. Mam również nadzieję, że moje krótkie wskazówki przydadzą się Pani.

    Polecam zwłaszcza lekturę bloga amerykańskiej fotografki ślubnej Jasmine Star - jest ona mistrzynią w promowaniu własnej marki. Nowy post na jej blogu pojawia się codziennie, na Fb nowe wpisy pojawiają się kilka razy w ciągu dnia. Na swojej stronie zamieszcza wiele praktycznych wskazówek jak odnieść sukces. I choć jej amerykańska maniera wiecznej szczęśliwości i różowych amerykańskich okularów jest jak dla mnie czasami dość irytująca, jej działania marketingowe są bezbłędne http://www.jasminestarblog.com/

    Pozwoliłam sobie do Pani napisać te parę słów dla motywacji, że jest w Polsce ktoś, kto śledzi Pani poczynania i trzyma kciuki :)

    Pozdrawiam i życzę sukcesów
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję bardzo za slowa wsparcia i dobre rady:) napewno skorzystam.

    OdpowiedzUsuń
  3. ..ja też śledzę i trzymam kciuki! ;)

    OdpowiedzUsuń